Nowa Huta, największa dzielnica Krakowa, świętuje 75 lat istnienia, ale okazuje się, że na jej terenach tradycje biznesowe związane z metalurgią, innowacją i przedsiębiorczością sięgają przynajmniej XV wieku.
Teren dzisiejszej Nowej Huty zasłynął w XV wieku za sprawą zlokalizowanej w Mogile huty, w której stosowano innowacyjną technologię wytopu srebra z rudy miedzi. Minęło ponad 500 lat, w 2019 roku wygaszono wielki piec w kombinacie metalurgicznym, ale płomień przedsiębiorczości wciąż rozgrzewa wschodnią części Krakowa. U podstaw realizowanej przez Kraków Nowa Huta Przyszłości S.A. Strefy Aktywności Gospodarczej w Nowej Hucie niezmiennie leżą inwestycje w nowe technologie.
Huta z Mogiły rozsławiła Kraków w XV wieku
Nowa Huta nie jest już taka nowa. 24 lutego 1949 roku władze podjęły decyzję o lokalizacji kombinatu metalurgicznego w Mogile, a 23 czerwca 1949 roku rozpoczęto budowę zakładu, wokół którego powstała nowa, włączona do Krakowa w 1951 roku, dzielnica. To właśnie z zakładem metalurgicznym najbardziej kojarzy się Nowa Huta. Okazuje się, że tradycje związane z metalurgią na terenie Mogiły mają znacznie dłuższą historię. W XV wieku Jan Turzo (opisywany również jako Turzon lub Thurzo) założył tu pierwszą w Polsce hutę sajgrowa (Saigerhütten), która zasłynęła w całej Europie.
Pierwsze wzmianki o hucie, znajdujące się w archiwum Cystersów w Mogile, pochodzą z 17 marca 1494 roku i dotyczą opłat za dzierżawę terenu, na której była zlokalizowana. Kolejne traktują o skupie przez Jana Turzo w latach 1470-93 lasów na wypał węgla drzewnego na potrzeby huty i można je odnaleźć w krakowskich księgach grodzkich. Ważne informacje zawierają też krakowskie akta wójtowskie z 1503 roku, które poświadczają produkcję srebra w hucie w Mogile. W dokumentach istnieje też potwierdzenie działania huty w latach 1469-1529, ale skąpe informacje nie wykluczają jej istnienia w czasie wcześniejszym i późniejszym. Brak też informacji o czasie jej likwidacji.
Za inwestycją w przemysł metalurgiczny w Mogile stał Jan Turzo, który urodził się w 1437 roku w słowackiej Lewoczy. Do Krakowa przybył w 1463 roku i odbił piętno na kartach historii tego miasta. Turzo uczył się hutnictwa w Padwie i Wenecji, a swoją wiedzę wykorzystał m.in. do założenia huty w Mogile. Wszczepił w proces produkcji technologię zwaną sajgrowaniem, która polega na oddzieleniu srebra od miedzi przy użyciu ołowiu. Miedź przetapiano z ołowiem, w wyniku czego powstawał stop miedzi, ołowiu i srebra. Następnie stop trafiał do pieca sajgrowego, gdzie w stosunkowo niskiej temperaturze wydzielał się ołów zawierający srebro. Odzyskany ołów z kolei trybowano odzyskując srebro. Ta metoda znana była już w starożytności, ale nie wiadomo kiedy pojawiła się w Europie. Ze względu na skąpe informacje z tego okresu, pojawia się wiele teorii na temat zasad funkcjonowania huty w Mogile.
Wywożenie nieodsrebrzonej miedzi i odciąganie z niej srebra poza krajem wydobywania było w średniowieczu często praktykowane i niezwykle intratne. Pozwalało ominąć obowiązujące w większości państw ograniczenia wywozu srebra i złota nieprzebitego w monety. Węgry mocno zaostrzyły te zakazy w XV wieku. Mimo to przemycano srebro z tego kraju lub wywożono na podstawie słono opłacanych przywilejów. Trasa eksportu wiodła na północ, do Krakowa, gdzie działała – opierająca się głównie na srebrze węgierskim – mennica królewska. W tej sytuacji zbudowanie huty pod Krakowem odciągającej srebro z węgierskiej miedzi dawało szanse na duże profity. Jan Turzo, obywatel Lewoczy i Krakowa, korzystał zarówno w Polsce jak i na Węgrzech, z przywilejów handlowych i zwolnień z ceł. Wypracował rozległe kontakty z producentami rud, aż w końcu sam został właścicielem kopalń.
Z przekazów z lat 1469 i 1474 wynika, że technologia używana w hucie w Mogile była pilnie strzeżoną tajemnicą. Można wnioskować, że poufność nie dotyczyła powszechnego w Europie procesu wytapiania i rafinacji samej miedzi, ale właśnie sajgrowania. Rudy z okolic rodzimej Bańskiej Bystrzycy, gdzie Turzo miał swoje kopalnie, były specyficzne pod względem składu chemicznego. Być może dorobkiem huty w Mogile były metody sajgrowania właśnie tego rodzaju rud.
Dzięki technologii, zlokalizowana na terenie należącym do Cystersów w Mogile, huta zyskała rozgłos w całej Europie i pozostała jednym z największych przedsięwzięć Turzo. Wytopiony metal był spławiany Wisłą do Gdańska, skąd trafiał do krajów Europy Zachodniej. Jan Turzo korzystał nawet z przywilejów Hanzy – zrzeszenia kupców i miast prowadzących handel w północnej, środkowej i wschodniej Europie, do której należał Kraków. Organizacja ta w szczytowym okresie liczyła 160 ośrodków, dysponując flotą ponad tysiąca statków. Działalność huty w Mogile, jak podkreślają historycy, miała istotny wpływ na rozwój górnictwa i hutnictwa nie tylko w Polsce, ale również w Słowacji i w całej Europie środkowo-wschodniej.
Turzo współpracował z wieloma przedsiębiorczymi ludźmi epoki. Założył spółkę hutniczą ze szwagrem Janem Tesznarem, który z ramienia króla Kazimierza Jagiellończyka zarządzał kopalniami kruszcu i wydobywał rudę ołowiu, a we współpracy z Janem Teglem odwadniał kopalnie m.in. w Olkuszu. W 1495 roku, wraz z kupcem i bankierem z Augsburga Jakubem Fuggerem, stworzył spółkę wydobywczo-handlową „Ungarische Handel”, która zmonopolizowała przemysł związany z wydobyciem i wytopem miedzi, ołowiu, srebra i złota w ówczesnej Europie. Spółka wykorzystała nadarzającą się okazję i zrealizowała potrzeby wymiany handlowej pomiędzy zwaśnionymi rodami Habsburgów i Jagiellonów. Maksymilian Habsburg potrzebował zasobów rudy do swojej potężnej huty, a te znajdowały się na terenach podległych Władysławowi Jagiellończykowi. Silnie powiązany z dworami polskim i węgierskim Turzo był idealnym partnerem dla Jakuba Fuggera, augsburskiego mieszczanina, który uchodził za najbogatszego człowieka Europy XV wieku. Schyłek potęgi Jagiellonów zakończył mariaż przedsiębiorczych rodów. W 1527 roku Turzonowie wycofali się ze spółki i zostali spłaceni przez Fuggerów. Z czasem ród zniknął z kart polskiej historii, a huta przestała działać.
Dzięki swojej aktywności biznesowej i nowym technologiom Jan Turzo stał się jednym z najbogatszych ludzi w Europie Środkowej XV wieku. Ten, starannie wykształcony poliglota, szybko zyskał uznanie w Krakowie. Zaszedł tak daleko w hierarchii miasta, że trafił do rady nadzorującej budowę ołtarza Wita Stwosza w Bazylice Mariackiej, a w 1477 roku objął urząd burmistrza. Aż do śmierci w 1508 roku pełnił funkcję rajcy miejskiego.
Rewitalizacja Nowej Huty – historia zatacza koło
Obecnie Nowa Huta staje się symbolem dynamicznych przemian, ale jednocześnie stawiając na nowe technologie nawiązuje do tradycji . Dziś kombinat metalurgiczny w Krakowie zatrudnia 3 tys. osób. W czasach prosperity, w roku 1979 pracowało w nim ponad 38 tys. ludzi. Była to największa polska huta i największe przedsiębiorstwo przemysłowe w Polsce oraz jeden z większych zakładów hutniczych na świecie po II wojnie światowej. W 2019 roku ostatni wielki piec został wygaszony, a w krajobrazie wschodniej części Krakowa kominy kombinatu stara się zdominować zielona ekospalarnia odpadów. Udało się ograniczyć nie tylko emisję przemysłową, ale również prywatną. Z roku na rok poprawia się jakość powietrza w mieście. Odpowiedzialna za rewitalizację dużego fragmentu wschodniej części miasta Kraków Nowa Huta Przyszłości S.A. utworzyła Strefę Aktywności Gospodarczej „Nowa Huta Przyszłości”, która została zaprojektowana z myślą o inkubatorach przedsiębiorczości, centrach technologicznych oraz obiektach przemysłu wysokich technologii i rzemiosła. Celem jest w szczególności rozwój inwestycji z obszaru Inteligentnych Specjalizacji Województwa Małopolskiego. O tym, jak bardzo potrzebna jest aktywizacja gospodarcza wschodniej części Krakowa świadczy fakt, że proces zagospodarowania obszaru tej strefy dobiega już końca. Swoją obecność znaczą w niej nowoczesne branże: przemysł maszynowy i elektrotechnika, motoryzacja, budownictwo, obróbka metali, produkcja sprzętu sportowego, usługi dla przemysłu, chemia, usługi wynajmu i leasingu maszyn oraz urządzeń oraz chłodnictwo i klimatyzacja.
Strefa Aktywności Gospodarczej, jak i cały teren objęty projektem strategicznym „Kraków – Nowa Huta Przyszłości”, jest początkiem inwestycji, które podnoszą atrakcyjność obchodzącej 75-lecie Nowej Huty. Wracamy więc do historii, która naznaczyła wschodnią część Krakowa jako centrum rozwoju biznesu stanowiącego odpowiedź na potrzeby mieszkańców i nowoczesnego przemysłu.
* Przy pracy nad tekstem wykorzystano artykuł Danuty Molendy pt. W sprawie badań huty miedzi w Mogile pod Krakowem w XV i XVI wieku, „PRZEGLĄD HISTORYCZNY”, TOM LXVI, 1975, zesz. 3.
Kraków, 21.06.2024